Ten przepis nie starzeje się i nawet po tylu latach jest niezwykle popularny w mojej rodzinie i gotujemy go regularnie, zawsze według tego starego przepisu. Najbardziej lubimy z kopytkami lub puree ziemniaczanymi – ale są też doskonałe serwowane same, na przykład ze świeżym pieczywem.
Ten sos jest bardziej słodki, jeśli chcesz mieć wytrawny smak nie dodawaj goździków i cukru.
Na klopsy:
Na sos:
Do większej miski wrzuć mięso mielone, ugotowany i schłodzony ryż, jajka, mąkę pszenną, sól, szczyptę czarnego pieprzu i majeranek. Ja używam mięsa mielonego wołowo-wieprzowego 50:50, ale to zależy od Ciebie.
Dokładnie mieszamy aby powstała jednolita masa. Z mieszanki formujemy kulki. Dłonie moczymy w letniej wodzie, aby klopsiki się nie sklejały i nie rozpadały.
W międzyczasie do garnka wlewamy około dwóch litrów wody, do którego dodajemy oczyszczoną cebulę pokrojoną w ćwiartki. Dodajemy też goździki i trochę soli i gotujemy. Gdy woda zacznie się gotować, dodaj uformowane klopsiki.
Ostrożnie umieść uformowane kulki. Gotuj przez około 20 do 25 minut. Dbamy o to, aby nie rozpadły się podczas gotowania. Kiedy się ugotują, wyciągamy kule z wody.
Następnie zagęścić sos i doprawić cukrem i solą według naszych pomysłów. Dodaj mleko i jeśli jest jeszcze rzadkie, dodaj więcej mąki. Niech się zagotuje. Podawać z puree ziemniaczanym lub domowymi kluskami.