Ta ryba zachęca nas do zakupu swoją niską ceną – jednak to czysta trucizna. Od dziś jej nie jem

Od dziecka jest nam powtarzane jak ważne dla naszego rozwoju oraz zdrowia jest spożywanie ryb.

Nie tylko są one lekkostrawne i niskokaloryczne, ale również zawierają kwasy tłuszczowe, które są wręcz niezbędne do prawidłowego funkcjonowania naszych narządów.

Każdy dietetyk oraz lekarz podkreśla, jak istotne jest wprowadzenie ich do naszej diety, nawet cześciej niż tylko „od święta”. Przepisów na przyrządzenie ryb jest mnóstwo, a sam proces jest szybki oraz przyjemny, bo ryby zazwyczaj nie potrzebują jakiejś skomplikowanej receptury.

Problem zaczyna się w momencie, gdy dochodzi do wyboru ryby, która ma trafić na nasz stół.

W Polsce niestety ciężej jest dostać świeżą rybę przez cały sezon, ale za to mamy duży wybór ryb mrożonych. Jak się jednak okazuje, wbrew obiegowej opinii, nie każda ryba jest tak zdrowa i bogata w makroelementy. Przykładem jest właśnie panga, która może zachęcać nas do zakupu swoją niską ceną oraz sporą dostępnością.

Panga jest hodowana w okropnych warunkach i jest niestety rybą wszystkożerną. Pochodzi ona z Azji i jest gatunkiem rzecznym. Ze względu na ogromne zanieczyszczenie tych wód, ryby te zjadają wyłącznie odpady, które potrafią być nawet toksyczne.

Filet z pangi nie zawiera wyżej wymienionych kwasów, nie będą też miały pozytywnego wpływu na nasze zdrowie – a wręcz przeciwnie, mogą być dla nas trujące!

Przez toksyny które ten gatunek zjada, jest on ubogi w jakiekolwiek makroelementy i naprawdę jest ciężko się doszukać w niej pozytywnego wpływu na naszą dietę.

Bardzo ważne jest, abyśmy świadomie wybierali produkty które kupujemy. Pamiętajmy, by nie wrzucać wszystkiego do jednego worka i informujmy też o tym innych, aby wieść na temat tej negatywnie wpływającej na nas ryby się rozeszła.

error: Treść zabezpieczona !!